poniedziałek, 11 sierpnia 2014

wracamy z dalekiej podróży, a może i nie

ufff, czas się zmobilizować do archiwizacji działań... Ostatnio byłam zaproszona na ciacho cudne w towarzystwie migającym, babski wieczorek. No i trafiło się nieletnie jedno, zatem w tzw międzyczasie, w trakcie pogaduch serdecznych powstał Sowisław- 4 skarpety, 2 guziki, odrobina wełny i filcu, wszystkie materiały z magicznej skrzyni Nieletniej Hanny. Sowisław niewyraźny, gdyż, to jednak impreza była- ledwo go komórką chwyciłam i odleciał.
Powstało także trochę wianków, ale nie wszystkie mam uwiecznione, podobnie jak kartki. Postaram się jednak wrzucać prace aktualne. Uściski serdeczne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę!