niedziela, 29 grudnia 2013

głośno mów o marzeniach :)

Przyjechała Siostra mojego Taty, a tak się dawno temu widziałyśmy- głośno zatem było i o marzeniach do spełnienia. Żeby się spełniło, trzeba głośno je zapowiadać i ... wizualizować!

czwartek, 5 grudnia 2013

Ufff, to już chyba ostatnie

Ostatki wczesnoadwentowe, czyli już powoli kończymy sezon kartek świątecznych, wianki jeszcze się wiją, ozdoby świąteczne tworzą, prezenty! Osobista Młodzież manipuluje dziadkami jak chce, zatem mikołajkowe prezenty dostała w wigilię Mikołaja... Ot, taka sytuacja.

piątek, 22 listopada 2013

rosną jak dzikie, czas do kuchni- tym razem nie o dzieciach

w kuchni przesiaduję długie dnie, a czas do kuchni dotyczy moich ziół balkonowych. Obrodziło w tym roku zacnie. Może to zaczarowany balkon, bo kończy się listopad, a ja nadal kwitnące pelargonie mam. Zioła rosną jak dzikie... Zwykle była to jakaś bazylia, może mięta i zwykle suszyła się już w doniczce. Rok zmian mam, zatem zioła poszalały na całego- pietruszka,lubczyk, szczypiorek,majeranek, rozmaryn, bazylie- ze 4 rodzaje, 6 mięt (w tym ulubiony do podgryzania na surowo- orbitek), melisa i stewia. Rośnie toto, aż miło. Majeranek taki, już się suszył (w doniczce- bo tak wyszło), a tu, nagle, z zaskoczenia wybija nowe. Korzystam do wszystkiego te ziółka, ba nawet koty podjadają, zimno jest, a to dalej w górę. Zamrozić i suszyć? Czy to dobra pora jeszcze? Rozmaryn to mi pięknie choinkę imituje- w dodatku w białym koszu. Dojdą jeszcze gwiazdki anyżu i jakiś cynamon :) Ze zdjęć to się jeszcze pochwalę, że robiłam pierniki (zwierzęce foremki z IKEI the Best), że moja kuchnia wzbogaciła się o zazdroski w klimacie babcinym- ale zrobione przez młodą koleżankę Beti, a mój piernikowy książę dogaduje się z syberyjską królewną...

niedziela, 3 listopada 2013

poprawka z historii wychowania

nie wiem gdzie nie popełniłam błędu wychowawczego, a wykształcenie pedagogiczne wcale nie pomaga. Historia kołem toczy małem, bo (teraz)szybko po studiach moich Osobista Jeszcze Nieletnia usłyszała, żem komisyjny egzamin z Historii wychowania zaliczała ( tu dłuższa historia, bom poszła po fantazji w odpowiedzi- co słuszne było, bo wyszło, że i prawdziwe). Ha, miałam zadanie wydrukować pewien projekt Młodej na polski... I co widzę? własne z dysputy z w/w słowa. Normalnie się wzruszyłam. Bo podczas swojej poprawki, i przez cały żywot wierzyłam i wiary dotrzymuję: kultura i edukacja to trzon, dusza Narodu. A oto co czytam w projekcie dotyczącym Obiadów Czwartkowych: "(...) W roku 1782 nastąpił kryzys obiadów. Przestał w nich uczestniczyć nawet Ignacy Potocki a spotkania były ośmieszane wierszami Kajetana Węgierskiego. " A uczone obiady? znasz to może imię? Gdzie połowa nie gada a połowa drzymie, W których król wszystkie musi zastąpić ekspensa, Dowcipu, wiadomości, i wina, i mięsa." Zdania są podzielone, niektórzy sądzą, że mądre obiady nic nie wniosły, natomiast moim zdaniem podczas Obiadów Czwartkowych prowadzenie rozmów nad reformą państwa było spóźnione, gdy Rosja, Austria i Prusy dzieliły się nami jak opłatkiem. Należy raczej ideę z Obiadów utożsamiać z pierwszym w Europie planem edukacyjnym, planem, któremu być może zawdzięczamy niepodległość. Król, będąc człowiekiem nowoczesnym, wiedział jaką rolę w społeczeństwie ma kultura i edukacja. Wspierał więc jej budowę. Przecież to dzięki temu myśl Polski i Polskości była przekazywana przez 123 lata. Kultura i edukacja to rzeczy bez których państwo nie może istnieć, i z którymi, nawet tracąc miejsce na mapie, państwo nie może po prostu zniknąć. " Tradycyjnie wzruszyłam się, więc by nie płakać, wspominajmy dania serwowane podczas Obiadów: "Któż zatem gotował dla naszej elity? Otóż był to pierwszy kuchmistrz Europy, Paul Tremo. Co ciekawe, wprowadził on (za sprawą króla) modę na wyrafinowaną, a zarazem lekką kuchnię, łączącą francuskie i polskie tradycje kulinarne. Stopniowo rezygnując z sarmackiego niepohamowania w jedzeniu i piciu, coraz częściej zwracano uwagę na zdrową dietę. Podawano barszcz lub rosół, ostrygi, pieczeń baranią i jarząbki, a na deser – konfitury z róży. Do picia serwowano wodę i niewielkie ilości wina. Zakończenie obiadów również miało kulinarny wątek, kiedy król był zmęczony, podawano mu suszone śliwki, co oznaczało finał spotkania." Ha! Barszcz (z sójkami) piliśmy w sobotę, suszonymi jabłkami okraszaliśmy herbaty przez weekend cały, pełnoletni podjadali śliwki z nalewki (moc sarmacka), bo przelew się trafił akurat... A na śniadanie będą naleśniki z powidłami- śliwka na koniec

środa, 23 października 2013

Sen zimowy dla niedźwiedzi, czyli Budzimy w Budziku

Jest taka Fundacja. Fundacja Ewy Błaszczyk „Akogo?”. Pomaga dzieciom po ciężkich urazach mózgu - dzieciom w śpiączce. Fundacja wybudowała dla nich wzorcową klinikę „Budzik” przy Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. A teraz terapeuci z kliniki mają akcję "Budzimy nie śpimy" Zerknijcie na FB, za nimi podaję: Celem akcji jest uzyskanie uśmiechu dzieciaków i sprawnie aby kolejny dzień ciężkiej pracy jakim jest powrót do zdrowia nabrał radosnych barw Zadanie jest proste : 1. Kartkę adresujesz do danego pacjenta , nie musi być to 1 możesz wysłać do każdego 2. Wysyłasz do : Imię dziecka Al. Dzieci Polskich 20 04-730 Warszawa - Klinika Budzik (np. Tomek, Al. Dzieci Polskich 20...) 3. Na odwrocie liczmy na ciepłe słowo od serca 4. Idziesz na pocztę i wysyłasz.. Co dostaniesz w zamian? Radość dzieci która jest im bardzo potrzebna w codziennych zmaganiach. Świadomość, że pomagasz przetrwać im trudny czas i godziny spędzone na salach ćwiczeń. Czekamy: Paweł Filip M. Amanda Kamila Daniel Sebastian Ola Janek Patryk Szymon Dawid Bartek Klaudia Filip B. Wiktoria Liczy się każda kartka !!! Startujemy !!!

wtorek, 22 października 2013

First Birthday in UK

Ano, wyjechała mi psiapsiółka na Wyspy i co poradzisz... Zatem Jej pierwsze urodziny świętujemy po brytyjsku :)
Ostatnie zdjęcie pokazuje, że w domu nie warto robić fotek...

środa, 25 września 2013

Gwiazdka z PCK

Młodzi ludzie z liceum chcą organizować Gwiazdkę z PCK dla potrzebujących. Zatem piekliśmy ciasta, a dodatkowo jeszcze poszły w teren kartki świąteczne. Oby się dobrze sprzedały! Wykorzystałam jeszcze zeszłoroczne propozycje UHK :)

sobota, 7 września 2013

jak tęsknoty serca robią pranie mózgu

ok, może i nie jest oryginalne obchodzić Sylwestra w sierpniu, a obchodziłam- łącznie z szampanem odliczanym do północy. Podczas imprezy padały propozycje zrobienia tradycyjnych orłów i aniołów śnieżnych- latem, w pobliskiej piaskownicy. Mróz bardziej motywuje do szaleństw, upał niestety (a może i na szczęście) nie. Zatem nie zostawiliśmy śladów w piasku, ale ja pohuśtałam się na placu zabaw, znowu. Już w sierpniu zaczęłam prace nad kartkami świątecznymi, wiadomo. Wrzesień to już zupełnie zawalony świętami. i tu już zaczyna się szaleństwo- moje osobiste. Słucham Trójki, i Radio do mnie mówi- taki Redaktor Żąda od 2 w nocy mnie demotywuje, następnie w ciągu dnia prowokuje. Nijak się skupić. No to co robi Jaga? Słucha hitów świątecznych... Osobista Młodzież oddała własne słuchawki, bym nie katowała mieszkańców pobliskich muzycznie. Jest bosko- przeglądam przy okazji fotki z minionych świąt, wspominam, zapisuję. Nawet listę sobie zrobiłam, oczywiście nagrań do słuchania... Bo Dean Martin - Let it Snow!, Darlene Love - Winter Wonderland,Andy Williams - It's The Most Wonderful Time Of The Year, Brenda Lee - rock'in around the Christmas Tree, czy War Is Over Lennona, albo Power of love- Frankie Goes To Hollywood- czyż można obyć się bez Tych utworów? Ba, mój pierwszy mąż nagrał mi przed 19 laty kasetę, gdzie brzmiał Uriah Heep - July Morning i wspomniany Franek zmierzający do holyłód. romantycznie tak. Nie odbiegajmy od tematu- Królem Był, Jest i Będzie Frank Sinatra- nawet Osobista Młoda woli Mistrza od Wham i Mazowsza. I ta płyta Franka: Christmas Songs... Polecam gorąco: TRACKS-1-WHITE CHRISTMAS.2- SILENT NIGHT.3-O COME ALL YE FAITHFUL.4-JINGLE BELLS.5-HAVE YOURSELF A MERRY LITTLE CHRISTMAS.6-CHRISTMAS DREAMING.7-IT CAME UPON A MIDNIGHT CLEAR.8-OH LITTLE TOWN OF BETHLEHEM. 9-SANTA CLAUS IS COMING TO TOWN.10-LET IT SNOW -LET IT SNOW -LET IT SNOW.11-INTRODUCTION.12-MEDLEY OF LITTLE TOWN OF BETHLEHEM-JOY TO THE WORLD AND WHITE CHRISTMAS.13-AVE MARIA.14-WINTER WONDERLAND.15-THE LORDS PRAYER mrrrrrrr. Szaleństwo totalne. Kocham Boże Narodzenie miłością pierwszą, no ale... Masakra jakaś, przecież te utwory już niedługo w każdym radiu, a niektóre i w marketach. A ja już listę prezentów, pamiątek świątecznych robię. a robota? zastój. W dodatku Osobista Mam zrobiła stado słoików pełnych soku malinowego- idealnie zimowy dodatek do napojów wszelkich. Skoro słucham zimowe hity, to i pijam zimowe trunki. Zaraz... Lato jeszcze mamy! Słoiki schować, nagrania wyłączyć. koniec. Ależ mnie wyprało (zaczynam remont łazienki, pewnie dlatego...). Wiele wyjaśni także post na innym blogu Gdzieś nu uboczu http://domeknauboczu.blogspot.com/2013/09/kazanie-z-pasterki.html

wtorek, 3 września 2013

Oto ona- Szkoła, Wasz drugi dom

Licealiści nie podchodzą już z entuzjazmem do początku roku szkolnego, niby naturalna kolej rzeczy. Można jednak niechęć przełamywać. Zeszyty Młodej:
jak widać, język niemiecki nie cieszy się popularnością...