wtorek, 22 stycznia 2013
wracam do żywych
taaak, do żywych w cyberświecie to jakiś oksymoron chyba... Po ciężkich chorobach, które ciągną się od grudnia, a nadal jestem na antybiotykach, ale wracam. Dziś jeszcze bez prac, ale z zapowiedzią. Wracam do wianków i q-zabaw, bo mnie zdjęcie z ukochanych Gór Kaczawskich szalenie zdopingowało:
Prawda, że cudne? aż się chce coś skręcić... quillingowo, oczywiście :)
Byłoby zdjęcie pracy zbiorczej (mojej i Osobistej), ale rzecz jasna, zapomniałyśmy o zrobieniu zdjęcia. Zrobiłyśmy Dziadkom coś w klimacie ikony z Matką Boską Zielną, wyszło ciekawie. Przy jakiejś okazji zrobimy foto, bo została Maryjka w górach...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę!