sobota, 23 maja 2015

Nadopiekuńczość level 9/10

Przeczytałam wywiad z Najgorszą Matką Świata w przeddzień kolejnego wyjazdu zarobkowego jako animator zabaw. Dobrze zaczęłam? Ha, zdecydowanie zgadzam się z tezą, że dzieciaki mają obecnie przekichane przez nadopiekuńczość i nowe trendy- animatorzy na komuniach, weselach. I nie strzelam sobie w kolano, że zgadzam się, a swoje robię (bywam tym animatorem). Bo jednak znam różnicę. Różnicę między animatorami- często ich widzę, wielokrotnie jestem nimi znudzona po pierwszych 5 minutach. Czasem im dłużej patrzę, tym gorzej. Brak pobudzania kreatywności dziecka to jeden z głównych grzechów tej grupy. Uczymy się przez zabawę, więc dlaczego psujemy dzieciory takimi nudnymi atrakcjami? Malowanie twarzy, balony, bańki, ew. klanza (też bez szaleństw). Rany, nuda, że aż strach. OK, jest atrakcja, ale ... nie urywa dupy. Może to wynik postępującej nadopiekuńczości- może coraz młodsi animatorzy nie mają fajnych wspomnień z własnego dzieciństwa. Też mi się trafiali tacy, co na szczudłach nigdy nie chodzili (szczudła do 15 cm- typowo zabawowe). Teraz szczudła są hitem na imprezach- nawet dorośli chcą popróbować, a dzieciaki wykopane w kosmos, że Jaga starsza czasem od węgla (od rodziców), a na szczudłach pogina. Ba, często same mają bardzo duże trudności z opanowaniem umiejętności chodzenia. A żonglerka, pojki? A z innej mańki- origami, quilling, zwykłe kwiaty z bibuły? Ja to nawet trochę języka migowego uczę czasem :D Pewnie te kuglarskie zabawy to szalenie niebezpieczna sprawa :D, jeszcze nie zabronili w Polsce. Ciekawe, jak by to widzieli w Stanach... No, pojki treningowe dla dzieciorów przygotowane- pouczymy się machać, bez ognia :)
A Rodzicom polecam popytać o zabawy i atrakcje animatorów. Warto.

czwartek, 7 maja 2015

Podziękowania i powiadomienia komunijne

Po prośbie znajomej znajomego "bo nigdzie takich podziękowań w sklepach nie znalazłam" zrobiłam kartki komunijne- powiadomienia dla wychowawców i podziękowania dla katechetów.